» Blog » Cienka, erpegowa linia
23-02-2009 01:32

Cienka, erpegowa linia

W działach: RPG, Varia | Odsłony: 15

Cienka, erpegowa linia
W związku z nadchodzącym Quentinem na Polterze pojawiło się sporo tekstów na temat scenariuszy, m.in. dwie części Almanachu Scenarzysty, spisanego przez repka. Ciekawe, że większość najbardziej zainteresowała się kwestią liniowości, nieliniowości, transliniowości i metaliniowości, jakby to było najważniejsze. Osobiście wietrzę w tym więcej wypowiedzi egzystencjalno ideologicznych niż erpegowych, od zawsze użycie słowa "liniowość" powodowało walke o wolną wolę, podmiotowość i bunt przeciw predestynacji.

Dzisiaj Magda Reputakowska na GG pokazała, że medium internetowe może świetnie się sprawdzać do tworzenia sztuki, np. dramatów w stylu witkacowskim. Czysta forma. Zdecydowanie linearna.


MEaDEA 1:15:07
mam pomysł na idealną przygodę dla graczy od nieliniowości
MEaDEA 1:15:17
robią sobie postaci jakie chcą
MEaDEA 1:15:39
jadą traktem który ma wiele odnóg
MEaDEA 1:15:44
skrecają gdzie chcą
MEaDEA 1:16:03
docierają do karczmy
MEaDEA 1:16:06
i tam...
MEaDEA 1:16:16
W PIERDYLIARD MOŻLIWOŚCI
MEaDEA 1:16:19
koniec

Komentarze


Siman
   
Ocena:
+1
Liniowe: gracze nadal muszą dotrzeć do karczmy. ;)
23-02-2009 02:41
Mayhnavea
   
Ocena:
0
Ależ skąd! Karczm jest przecież wiele i tak się zdarzyło – zupełnie przypadkiem i bez złośliwości MG ani potajemnych czy fałszowanych rzutów kością – że w którymś punkcie każdej z dróg takowa się znalazła. Aby karczmy nie były liniowe, zostały rozbite segmentowo i w ten oto sposób MG na nowo odkrył wychodek jeszcze przed czasami Sławoja. ;)
23-02-2009 07:26
soffi
   
Ocena:
0
Te drogi, ta karczma - nieliniowe przygody są jednak wyśmienite :D
23-02-2009 08:27
Zsu-Et-Am
   
Ocena:
+1
Przy czym założenie, że "wszędzie są karczmy i gracze i tak tam trafią" trąci iluzjonizmem. Trzeba by to jakoś obejść... o, wiem - samo dotarcie do karczmy nie jest pewne, bohaterowie mogą ją obejść ;).
23-02-2009 10:15
beneq
   
Ocena:
0
co z tego że ją obejdą? w końcu "wszystkie drogi prowadzą do karczmy"(studenckie powiedzenie ;) )
23-02-2009 10:30
Repek
    @To kto...
Ocena:
0
...prowadzi?

Pozdroxy
23-02-2009 13:53
Scobin
   
Ocena:
+1
Ja prowadzę:

"Idziecie wszyscy do karczmy...".
23-02-2009 14:41
Repek
    @Scobin
Ocena:
0
Ograniczasz moją wolność, ja nie chcę iść do karczmy, nie mam motywacji, żona właśnie robi super wołowinkę, więc zostaję w domu.

Co widzę? (poza najpiękniejszą kobietą świata, ding, punkt)
23-02-2009 15:38
Karczmarz
    Hmmm
Ocena:
0
To właśnie kwintesencja liniowości - gracze niezależnie co zrobią zawsze trafiają tam gdzie chce MG. Poprawną konstrukcją byłoby:

"Gracze robią sobie postacie jakie chcą i robią co chcą"

I szczerze? Pewna częśc część scenariuszy jakie prowadzę i jakie gram tak właśnie wygląda :) Po prostu true life - robisz pacjenta, który żyje sobie swoim życiem, zajmuje się swoimi zajęciami i jakoś to leci. Scenariusz? Główny wróg? Ten zły? Dylematy? Wybory ścieżki? Say what? Po prostu losowe generowanie mini społeczności ala Simsy :)
23-02-2009 15:43
Repek
    @Karczmarz
Ocena:
0
O ile wierzysz, że naprawdę masz wolną wolę w życiu. Nie idziesz do pracy, bo musisz?

Pozdrówka
23-02-2009 15:45
Scobin
   
Ocena:
0
@Repek
AKcja się dzieje na wsi, nie ma żadnego domu, jest jedna karczma, tam będziesz kupował!
23-02-2009 17:55
Repek
    @Scobin
Ocena:
0
Ograniczasz moją wolność, a Kraków to nie wieś. Idę pograć w planszówki. :)

Pozdrówka
23-02-2009 18:05
Scobin
   
Ocena:
0
@Repek

Akcja się dzieje w Krakowie sprzed nadania praw miejskich. :)

EDIT: poprawka do tekstu cytowanego:

- docierają DOKĄDKOLWIEK
- i tam W PIERDYLIARD możliwości

:)
23-02-2009 18:40
MEaDEA
   
Ocena:
+2
Genialny scenariusz... to kiedy gramy Scobin?:]

Chociaż z drugiej strony ja jako częściowa autorka znam plot więc nie wiem czy mogę grać?
23-02-2009 20:23
Scobin
   
Ocena:
+1
[suchar]

– Kiedy gramy?
– Kiedy chcesz.

– Gdzie?
– Gdzie Ci odpowiada.

– O której?
– O której Ci pasuje.

– Znakomicie! Jesteśmy umówieni!

[/suchar]

:)
23-02-2009 20:34
Mayhnavea
   
Ocena:
+2
Magda, nic nie wiesz. Gdybyś coś wiedziała, to moja wolność by była ograniczona Twoją wiedzą-władzą. A mój murzyński niziołek będzie grał w settingu Rokuganu. Choć i tak to nic pewnego, bo nie na rękę mi, żebyś cokolwiek wiedziała, bo mogłabyś mieć na to jeszcze jakiś pomysł inny niż mój. O.
23-02-2009 22:18
Repek
    @Marheva
Ocena:
+1
O, paradoks! I do tego plagiat!

Wymyśliłem - pewnie nie uwierzysz - dokładnie to samo, gdy właśnie oglądałem Lisa, a potem TM w TVNie! Oto przykład na twórczość nieograniczonej wolności - możemy przypadkowo wpaść na te same pomysły. :D Wracam, bo o kryzysie dumają.

Dum dum doom!

Pozdrówka
23-02-2009 22:53

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.